Z grami międzyludzkimi spotkać się możemy na każdym kroku. Człowiek ogółem jest tak zaprogramowany, by oczekiwać od innych, że będą zachowywać się tak, jak on sobie życzy. Dlatego też w pewien sposób rozgrywa innych, mając na uwadze własne korzyści.
Często stosujemy te techniki nieświadomie, nie zdając sobie sprawy z ich istnienia. Uśmiechamy się do sprzedawcy, licząc na szybką obsługę albo prosząco patrzymy na pana w okienku bankowym, rozgrywając grę typu „ja taka mała i głupia, a pan taki mądry”. To jednak dzieje się na poziomie podświadomym. Gorzej jest, jeżeli ktoś świadomie stosuje techniki gry, by zmuszać innych do wymaganych działań.
Nie znaczy to, oczywiście, że należy być stale nieufnym, ale warto zwrócić uwagę na to, jak traktują nas inni w relacjach społecznych.